Początki kina sięgają końca XIX wieku, kiedy to Thomas Elva Edison stworzył pierwszy aparat do utrwalania scen ruchomych. Tzw. kineskop pozwolił na tworzenie pierwszych filmów będących ciągiem kilkunastu zdjęć zarejestrowanych na kliszy. Wraz z rozwojem aparatu, film zaczęły się wydłużać i powstały specjalne miejsca, w których, na specjalnej sali, wyświetlano krótkometrażowe dzieła pionierów kina. Kino było bardzo szybko popularyzowane i zyskało wielu zwolenników zarówno w Europie jak i Ameryce Północnej.
Komercjalizacja kina
Wielki Kryzys, który nawiedził Stany Zjednoczone w 1929 roku, uderzył także w przemysł filmowy oraz właścicieli kin, którzy w celu zwiększenia swoich dochodów, zaczęli sprzedawać przed seansami popcorn i napoje, a na biletach pojawiły się pierwsze reklamy. Ten moment uważany jest za początek komercjalizacji kina, która w kolejnych latach nabrała rozpędu i doprowadziła do stanu obecnego. W dzisiejszych czasach widz oczekuje nowych wrażeń – możemy zaobserwować powstawanie ogromnych multipleksów oraz kin oferujących dodatkowe doznania. Kina 5D stawiają nie tylko na obraz, ale również na inne zmysły, dzięki czemu widz może jeszcze mocniej przeżywać akcję na ekranie i utożsamiać się z bohaterami. Wraz z rozwojem kinematografii pojawiły się nowe formy reklamy, które są powszechnie wykorzystywane przez największe marki. Standardem w dzisiejszych czasach jest puszczanie prawie 20-minutowych minut przed spektaklem, co prowadzi frustracji ze strony oglądających.
Reklama kinowa bardzo skuteczna, ale frustrująca
Jak pokazują badania, reklama w kinie jest w wiele bardziej skuteczna od reklam puszczanych w telewizji. Z czego wynikają różnice pomiędzy obiema formami? Należy zwrócić uwagę na wielkość ekranu kinowego oraz jakość dźwięku w salach. Na dużym formacie specjaliści od marketingu mogą tworzyć bardziej szczegółowe przekazy oraz zwracać uwagę widza na detale. Bardzo dobry obraz w połączeniu z czystym dźwiękiem sprawiają, że reklama wydaje się o wiele bardziej interesująca, dzięki czemu przyciąga uwagę większej liczby osób. Już wiele lat temu zostały zauważone te zależności, co doprowadziło do powstawania reklam tworzonych pod kątem odtwarzania ich wyłącznie w kinie.
Takie reklamy, mimo iż trafiają do mniejszego grona odbiorców, są o wiele bardziej skuteczne. Jednak czy efektowne reklamy wynagradzają widzom wydłużony czas oczekiwania na rozpoczęcie seansu? Okazuje się, że mało kto lubi oglądać reklamy w kinie. W sieci możemy przeczytać wiele negatywnych opinii na temat tej formy marketingu. Wielu kinomaniaków pisze, że przychodzą do kina na film, a nie reklamy. Część osób narzeka na czas ich trwania – obecnie standardem jest 20-minutowe pasmo reklamowe przed rozpoczęciem filmu. Czas ten jest z kolejnymi latami wydłużany. Jeszcze kilka lat temu reklamy trwały 10 minut, następnie 15, a obecnie aż 20 minut. Z pewnością jest to frustrująca tendencja.