Już za 6 dni rusza najnowszy, siódmy sezon popularnego serialu Gra o tron. Stworzony na podstawie sagi Pieśni lodu i ognia Georga R.R. Martina serial z sezonu na sezon przyciągał coraz więcej widzów przed ekrany. Czy nowy sezon pozwoli stacji HBO cieszyć się kolejnym sukcesem pod względem liczby widzów?
Książki Martina wydawane od 1996 roku wciąż nie doczekały się ostatnich tomów. Zgodnie z założeniami autora, powieść ma mieć 7 tomów, do tej pory opublikowano 5 książek. Serialowa wersja ma mieć 8 sezonów. Mimo że na planie serialu scenarzyści współpracują z autorem sagi, jego fabuła nie pokrywa się z tą książkową. W miarę rozwijania się opowieści widzimy coraz większe zmiany w stosunku do tego, co znajdujemy w książkach.
Ostateczne starcie
W serialu akcja powoli zbliża się do oczekiwanej od początku wielkiej wojny – jak się okazuje nie będzie to jednak walka o tron Westeros, a walka o życie z potworami żyjącymi po drugiej stronie Muru. Jednak na razie nie wszystkie strony konfliktu wiedzą o tym, z jakim zagrożeniem przyjdzie im się zmierzyć, przez co fabuła kolejnych odcinków jest wciąż nie do przewidzenia.
Szósty sezon odkrył wiele kart – widzowie dowiedzieli się, kim byli rodzice Jona, kto jest prawowitym władcą Westoros, kto (a może raczej: co?) tak naprawdę zagraża bezpieczeństwu całego świata. Ponadto w końcu nadeszła zapowiadana od pierwszego odcinka pierwszego sezonu, zima.
Zrozumieć fenomen
Gra o tron okazała się niezwykłym komercyjnym sukcesem. Dzięki dobrze dobranej kadrze aktorskiej oraz rozmachowi, z jakim kręcone są poszczególne odcinki, serial przyciąga widzów w różnym wieku. Duże znaczenia dla trzymającej w napięciu fabuły ma również fakt, że widz nigdy nie wie, czego może się spodziewać – George R.R. Martin przyzwyczaił swoich czytelników do tego, że los żadnego z bohaterów nie jest pewny, podobnie w serialu czynią scenarzyści. Bez względu na to, czy jest to bohater pierwszo-, czy drugoplanowy w każdej chwili może zginąć… Wiele osób jest zszokowanych postępującymi w fabule zmianami i przyznaje, że w napięciu oczekuje, kogo jeszcze scenarzyści postanowią uśmiercić.
Siedem dni do rozpoczęcia siódmego sezonu to dobry moment, by przypomnieć sobie fabułę wcześniejszych odcinków lub by po raz pierwszy zacząć oglądać przygody zwaśnionych rodów Westeros i spróbować rozstrzygnąć, kto wygra grę o tron – i czy faktycznie to o zwycięstwo chodzi w tej grze.