Mroczne Wieki, czyli Crusader Kings po polsku.

Pierwszą rzeczą, która zwraca na siebie uwagę, to sposób, w jaki przetłumaczono tytuł. Mroczne Wieki tk naprawdę nijak ma się do angielskiej nazwy, czyli do Crusader Kings. Mówi się, że tłumaczenie jest albo wierne, albo piękne, ale dlaczego gra nie mogła wyjść pod oryginalnym tytułem kojarzącym się z krucjatami? Przecież lwią część rozgrywki zajmują walki z poganami.

W pudełku znajduj się płyta z grą, aktualna oferta CD Projekt oraz instrukcja. Nie znalazłem w niej zbyt wielu błędów, jeśli chodzi o stronę gramatyczną i językową. Bardzo szybko okazuje się jednak, że na 64 strony niemal połowa zadrukowana jest bezużytecznym tekstem. Weźmy tu na przykład opisy budynków – nieco wiadomości o wyglądzie samej budowli oraz jej działaniu, ale brak jakiejkolwiek wzmianki o kosztach wzniesienia, a nawet dokładnego – wyrażonego w liczbach, wpływu na prowincję. W samej grze odpowiednie informacje oczywiście są dostępne.

Błędy w instrukcji

crusaderInstrukcja nie zawsze jest zgodna z grą. Teoretycznie władca kontrolowany bezpośrednio przez gracza może zostać papieżem (na papieża może być wybrana osoba duchowna, będąca pod naszą opieką i wtedy uzyskujemy możliwość ekskomunikowania innych władców) – w praktyce wygląda to nieco inaczej. W wersji gry, którą instalujemy nie ma także możliwości wyłączania mgły wojny (fog of war), ale str. 7 ww. Instrukcji mówi coś innego.

Jeśli ktoś ma zwyczaj bardzo dokładnie czytać wszystkie komunikaty występujące w grze, powinien przygotować się na szok. Ze względu na fakt, że Mroczne Wieki w oryginalnej wersji językowej nie uwzględniły możliwości odmiany wyrazów. Stąd jeśli władca ma na imię „Bolesław”, to nie ma zmiłuj się, podczas gry nigdy nie będzie użyty zwrot typu „królestwo Bolesława”.

Tłumaczenia regionów – dlaczego?!

Pozostaje jeszcze kwestia tego, jak CD-Projekt poradził sobie z mapą świata – dziwić tutaj może niekonsekwencja tłumaczenia nazw prowincji polskich. Angielska mapa przyjęła takie nazewnictwo: Chelminskie, Krakowskie, Sandomierskie, Sieradzko-Leczyckie, Poznanskie itd. Wersja PL natomiast wygląda tak: Chełmno, Krakowskie, Sandomierze, Sieradz, Poznań itd. Zastanawia, dlaczego z Sieradzko-Lęczyckiego wycięto Łęczycę i dlaczego Krakowskiego nie przerobiono na Kraków. Jednak są to szczegóły wręcz kosmetyczne i gdyby nie jeden błąd w tłumaczeniu (prowincja Kasogs, leżąca niedaleko Krymu, nie wiadomo dlaczego nazywa się „Łaba”), którego się doszukałem, nie mógłbym tak na dobrą sprawę napisać złego słowa o tym elemencie Mrocznych Wieków.

Czy więc Mroczne Wieki są warte 59,90 zł? Jest to cena dość przystępna – pod warunkiem jednak, że CD Projekt nie będzie ociągał się z wydawaniem łatek do wersji PL, które do wersji angielskiej pojawiają się niemal codziennie.